Artykuł pochodzi z wydania: Maj 2025
Zapadły już pierwsze prawomocne wyroki w sprawie zapewnienia dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami. Część spraw oczekuje jeszcze na ostateczne rozstrzygnięcie. Sądy analizowały m.in., jakie kategorie obiektów są objęte obowiązkiem dostępności, kiedy obowiązek ten jest wyłączony i w jakich okolicznościach można zapewnić dostęp alternatywny.
W 2019 r., gdy były uchwalane przepisy ustawy o zapewnianiu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami (dalej: uzd), a także w 2021 r., gdy wchodziły w życie jej niektóre czasowo odroczone rozwiązania, nie było pewne, w jaki sposób nowe regulacje zostaną przyjęte. Wiadomo było, że przy ówczesnym stanie dostępności trzeba będzie wykonać dużo pracy, aby wprowadzić zmiany w znaczącej liczbie podmiotów publicznych. Nikt chyba nie łudził się przy tym, że świadomość wiecznie niewystarczających środków finansowych nie wpłynie na podejście urzędów. Przepisy zostały jednak wdrożone do polskiego porządku prawnego, a różnego rodzaju podmioty publiczne podjęły działania w celu dostosowania się do nowych obowiązków. Jedne zrobiły to nadzwyczaj skutecznie. Inne poradziły sobie na tyle, na ile pozwalały im na to uwarunkowania finansowe i techniczne. Jeszcze inne nie podjęły niemal żadnych kroków.
Nieznane przepisy, niezrozumiałe procedury
Nowe obowiązki podmiotów publicznych zaczęli dostrzegać również ludzie, którzy mieli być beneficjentami tych zmian. Początkowo były to w szczególności osoby z różnego rodzaju niepełnosprawnościami. Z czasem świadomość społeczna jednak wzrosła i o swoje prawa zaczęli się upominać także rodzice i opiekunowie małych dzieci oraz osoby starsze.
Problemem, który wkrótce się uwidocznił, była stosunkowo mała zrozumiałość procedur. W konsekwencji wnioski sporządzane przez osoby uprawnione nie spełniały wymagań formalnych, były składane po czasie lub kierowane do podmiotów nieobjętych obowiązkiem zapewniania dostępności. Zdarzało się, że oczekiwania wobec podmiotu publicznego były niemożliwe do spełnienia, ponieważ wymagały podejścia, które stawiało osobę ze szczególnymi potrzebami w uprzywilejowanej pozycji, zamiast zapewniać jej udział w różnych sferach życia na zasadzie równości z innymi osobami. Wysuniętych żądań nie można było spełnić także wtedy, gdy zapewnienie dostępności wymagało w praktyce zmiany przepisów, np. kodeksu postępowania cywilnego lub karnego. W tego typu przypadkach prezes zarządu PFRON nie wszczynał postępowania skargowego lub kończył je rozstrzygnięciem, które nie było po myśli skarżącej osoby, gdyż zawierało odmowę zapewnienia dostępności.
W sprawach, w których wydana decyzja nakazywała zapewnienie dostępności, większość podmiotów podjęła się trudu wykonania tego zadania. Dotyczyło to w szczególności tych instytucji, które wcześniej współpracowały z organem i w ramach postępowania aktywnie poszukiwały optymalnego rozwiązania.
Stan spraw sądowych
Jedynie w pojedynczych sprawach niezbędne okazało się wszczęcie postępowania egzekucyjnego, którego celem było przymuszenie podmiotu do zapewnienia dostępności. W kilku przypadkach doszło do zaskarżenia decyzji przez podmiot publiczny lub osobę inicjującą postępowanie skargowe. Większość spośród tych spraw sądowych nadal się toczy – są rozpatrywane przez Naczelny Sąd Administracyjny (dalej: NSA) lub zostały skierowane do ponownego rozpoznania w związku z uchyleniem decyzji.
Prawomocne wyroki zapadły dotąd tylko w dwóch sprawach, które charakteryzują się dość zbliżonym stanem faktycznym i podobnym spojrzeniem na zagadnienie zapewniania dostępności. Omówienie tych orzeczeń warto poprzedzić krótkim wprowadzeniem.
- Szerokie spektrum problemów związanych z dostępnością,
Gdyby ankieter zapytał przypadkową osobę, gdzie jej zdaniem najczęściej występują problemy z dostępnością dla osób niepełnosprawnych, usłyszałby najprawdopodobniej, że jest to urząd. A ściślej: budynek, do którego trudno jest trafić i po którym jeszcze trudniej się poruszać. Niewątpliwie jest to istotny element naszej rzeczywistości. Zauważmy jednak, że taki budynek to tylko cel, końcowy punkt. Dotarcie do niego wymaga czasem znacznego trudu. Problemem paradoksalnie nie musi być odległość do pokonania. Więcej kłopotu może sprawić niedostępny przystanek tramwajowy lub peron. Cóż bowiem z tego, że środek transportu jest niskopodłogowy oraz ma odpowiednie oznaczenia i miejsca przystosowane dla osób ze specjalnymi potrzebami, skoro nie każdy jest w stanie się do tego pojazdu dostać z innych zupełnie przyczyn.
Z takim problemem mierzą się osoby, które regularnie dojeżdżają z miejsca zamieszkania do pracy lub na zakupy pociągiem i muszą skorzystać ze stacji kolejowej. Mimo wielu inwestycji i remontów perony często wciąż nie są w takim stanie technicznym, aby osoby ze szczególnymi potrzebami mogły samodzielnie z nich korzystać. Konieczne jest znaczne nadkładanie drogi, ryzykowanie potknięciem (a czasami wręcz upadkiem) bądź też korzystanie z pomocy osoby trzeciej. Problemem może być zbyt stromy podjazd, znaczna różnica poziomów (np. stopni schodów), zapadająca się nawierzchnia, a także niewyraźne lub nawet kompletnie niezrozumiałe komunikaty.
- Reakcja na zaniedbania podmiotów publicznych
Prowadzone sprawy i bieżąca obserwacja potwierdzają, że bardzo dużo się w tym zakresie zmienia. Wydaje się, że przy większej dostępności funduszy postęp modernizacyjny mógłby być jeszcze większy. Należy jednak odnosić się do tego poglądu z pewną rezerwą, ponieważ w praktyce nie brak sytuacji, gdy krótko przed wydaniem decyzji nakazującej zapewnienie dostępności podmiot publiczny realizował poważną inwestycję, lecz zupełnie pominął wymagania dostępności.
Jeśli podmiot publiczny (czyli w rzeczywistości jego władze) nie wykazuje woli współpracy z osobą wnioskującą o zapewnienie dostępności i nie ma zamiaru wdrożyć niezbędnych rozwiązań w tym zakresie, to konieczne staje się wkroczenie organu, który na mocy nadanych mu uprawnień może nakazać temu podmiotowi publicznemu określone działania. W razie dalszego braku dostępności prezes zarządu PFRON jest bowiem zobligowany nakazać jej zapewnienie. Decyzja nakazowa określa rozwiązania, które powinny być zastosowane, oraz termin ich wdrożenia.
W zaistniałych spornych sprawach rozbieżne stanowiska organu i podmiotów publicznych musiał ostatecznie rozstrzygnąć Wojewódzki Sąd Administracyjny (dalej: WSA) w Warszawie w wyrokach z 13 listopada 2024 r. (I SA/Wa 879/24) i z 4 lipca 2024 r. (I SA/Wa 1828/23). Składy orzekające uznały, że zasadne jest zobowiązanie spółki, która zarządza obiektem kolejowym, do zapewnienia dostępności stacji kolejowej dla osób z niepełnosprawnością ruchową.
Wysoka ranga uprawnień
Warto zwrócić uwagę, że kwestia dostępności odnosi się nie tylko do osób niepełnosprawnych, ale do każdego, kto mógłby mieć trudności w poruszaniu się. Dostępności może więc żądać np. ktoś chodzący o kulach (bez względu na to, czy korzysta z nich z powodu utraty nogi, jej złamania, czy innego urazu), a także osoba z walizką lub wózkiem (np. dziecięcym).
Sąd uznał, że podmiot publiczny ma obowiązek zapewnić dostępność obiektu niezależnie od tego, czy jest to budynek, budowla, czy obiekt małej architektury. Nie zmienia tego brzmienie art. 6 pkt 1 lit. a–d uzd, w którym ustawodawca posługuje się wyłącznie pojęciem budynku.
[…]
Waldemar Witer
Autor jest radcą prawnym, ekspertem ds. dostępności.