Media obiegła informacja, że trwają prace nad nowelizacją przepisów o rachunkowości, mające na celu dostosowanie jej do obecnych realiów, między innymi w zakresie digitalizacji. Wyniki tych prac oraz propozycje konkretnych zmian mają być znane na początku 2024 r. Bardzo możliwe zatem, że po 30 latach od momentu wejścia w życie obecnie obowiązującej ustawy o rachunkowości (tak, to już blisko 30 lat) doczekamy się jej kompleksowej nowelizacji.
Czy dla jednostek sektora finansów publicznych, w szczególności jednostek budżetowych i jednostek samorządu terytorialnego, jest to dobra informacja? Czas pokaże. Dzisiejsze przepisy w zakresie rachunkowości niestety nijak się mają do wymagań i oczekiwań stawianych jednostkom objętym systemem rachunkowości budżetowej. W praktyce wiele trudności sprawia choćby stosowanie przepisów dotyczących inwentaryzacji i wyceny (przede wszystkim ustalania wartości początkowej), a także interpretacja niektórych definicji (między innymi wartości niematerialnych i prawnych). Nie jest też niemal w ogóle stosowana jedna z kluczowych zasad rachunkowości – zasada istotności. A to tylko kilka przykładów najbardziej problematycznych zagadnień.
Dobrze by było, gdyby nowelizacja objęła również rachunkowość budżetową i pozwoliła wyeliminować możliwie najwięcej praktycznych trudności, które obecnie stanowią ogromne wyzwanie w pracy księgowych i narażają ich na ryzyko odpowiedzialności w razie popełnienia błędów. Dlatego warto zaapelować do Ministerstwa Finansów, by podczas swoich prac uwzględniło specyfikę jednostek sektora finansów publicznych. Korzyści odczujemy z pewnością wszyscy.